środa, 31 sierpnia 2016

Podsumowanie sierpnia.


Zapraszam wszystkich na podsumowanie miesiąca.

Ilość kupionych książek : 16
Ilość książek przeczytanych : 5
Ilość książek zaczętych : 2
Ilość dodanych wpisów : 5

 
 
 
 
Książki, które kupiłam:
  1. Shantaram – Gregory David Roberts
  2. Promyczek – Kim Holden
  3. Zanim się pojawiłeś – Jojo Moyes
  4. Odłamki – Ismet Prcić
  5. Nie waż się – Jolanta Czarkwiani
  6. Eragon – Christopher Paolini
  7. Żywioły – Alex Kava, Erica Spindler, J.T. Ellison
  8. Harry Potter i Kamień Filozoficzny – J.K. Rowling
  9. Harry Potter i Komnata Tajemnic – J.K. Rowling
  10. Spalona żywcem – Souad
  11. Dla ciebie wszystko – Nicolas Sparks
  12. Szczęściarz – Nicolas Sparks
  13. Ostatnia piosenka – Nicolas Sparks
  14. Kwiaty na poddaszu – Virginia C. Andrews
  15. Jane Eyre cz.1 – Charlotte Bronte
  16. Jane Eyre cz.2 – Charlotte Bronte

Książki przeczytane w tym miesiącu:

1.Twoim śladem -
2.Nie waż się! - Jolanta Czarkwiani
3.Cienie nocy – Alex Kava, Erica Spidler, J.T. Ellison
4.Pudełko ze szpilkami – Grażyna Plebanek
5.Harry Potter i Kamień Filozoficzny – J.K. Rowling

Książki do dokończenia:

1.Harry Potter i Komnata Tajemnic – J.K. Rowling
2.Głosy Pamano – Jaume Cabre.

           To tyle jeśli chodzi o fakty. Generalnie ten miesiąc był dla mnie bardzo ciężkim miesiącem, więc biorąc to po uwagę jestem zadowolona z ilość przeczytanych książek. Jak widać z kupowaniem Nadal u mnie szaleństwo :)
Tak czy siak mam nadzieję, że kolejny miesiąc będzie o wiele lepszy :)

p.s. Na zdjęciu widnieje książka Smak Tulipanów, lecz nie kupiłam jej w tym miesiącu. Wybaczcie za błąd.

Cienie nocy - Alex Kava, Erica Spindler, J.T. Ellison


          W ten ostatni dzień miesiąca chciałabym dodać jeszcze jedną zaległą recenzje. Książki o tytule „Cienie nocy”, którą stworzyły trzy sławne pisarki – Alex Kava, Erica Spindler i J.T. Ellison.
          Książkę tworzą trzy opowiadania, które łączy jeden morderca.
          Żerując na zagubionych i samotnych ludzi, zabija bez żadnych skrupułów zadając nożem tylko jeden perfekcyjny cios pod żebra, często przebijając serce. Ofiary natychmiast giną poprzez wykrwawienie.
Wszystkie zabójstwa mają miejsce w Nowym Jorku lecz oprawca zmienia miasta, a w każdym mieście zabija po dwie ofiary.
          W każdym mieście detektyw Stacy Killian, porucznik Taylor Jackson oraz agentka FBI, Maggie O'Dell próbują rozwikłać zagadki morderstw i dowiedzieć się kto jest ich sprawcą.
Wszystkie z ofiar zanim zostaną zabite, są obserwowane i śledzone. W pierwszych dwóch miastach nie udaję się jednak schwytać mordercy.
          W trzecim mieście do pomocy zostaje poproszona agentka FBI, Maggie O'Dell, lecz czy uda jej się dopaść sprawcę i rozwikłać zagadkę tajemniczych morderst w Nowym Jorku, dowiecie się czytając książkę :)
          Myślę, że eksperyment tych trzech pisarek polegający na napisaniu tych opowiadań i połączeniu je w jedną całość jak najbardziej się udał. Książkę czyta się naprawdę szybko i przeczytanie jej zajmuje zaledwie kilka godzin.
          Jak dla mnie to świetna książka na chwilę, lekka i szybka. Nie byłam pewna za jaką książkę się zabrać więc przy tej mogłam trochę odetchnąć i zebrać myśli. Jak najbardziej ją polecam :)

sobota, 27 sierpnia 2016

Pudełko ze szpilkami - Grażyna Plebanek (Krótko i zwięźle)


          „Marta jest jedną z tych trzydziestolatek, którym się udało. Wyjechała z prowincjonalnego miasteczka, ma mieszkanie w Warszawie, w pracy otwiera się przed nią perspektywa awansu. Niespodziewana ciąża diametralnie zmienia jej położenie. Ślub z prawie nieznanym ojcem dziecka oraz pospieszna przeprowadzka zmuszają ją do odpowiedzi na pytanie, czego naprawdę chce od życia.
          Pudełko ze szpilkami to odważna i udana próba sportretowania współczesnej kobiety, która zmaga się ciągle rosnącą presją otoczenia i próbuje godzić sprzeczne oczekiwania rodziny, przyjaciół i szefowej. To także błyskotliwie i z humorem napisana opowieść o poznawaniu siebie i osiąganiu życiowej równowagi.”
          Przyznam, że opis powyżej, który również widnieje z tyłu książki zachęcił mnie do kupna jej. Pomyślałam, że książka może być nawet niezła, lecz bardzo się zawiodłam kiedy ją przeczytałam. Może po prostu nie jestem matką Polką żeby zrozumieć życie bohaterek. Albo też nie jestem w odpowiednim wieku... Nie wiem co jest przyczyną, ale ta książka totalnie nie przypadła mi do gustu i nie podobała mi się. Jak dla mnie była po prostu nudna, choć przy końcu nawet przez chwilę mi się podobała.
          Mam zasadę, że jak zacznę czytać książkę to chcę ją zawsze skończyć, więc przebrnęłam przez nią. Tak po prostu.
          Lecz generalnie nie mam nic w sumie więcej do dodania. Sami musicie ocenić czy wam się spodoba czy nie. Jak mówią – są gusta i guściki :) Może niektórzy będą mieli zupełnie inne zdanie na temat tej książki. Ja mam akurat takie. Miłego czytania jeśli się zdecydujecie :)

wtorek, 23 sierpnia 2016

Nie waż się! - Jolanta Czarkwiani


          W książce „Nie waż się!” poznajemy Agatę i Brygidę. Już jako małe dziewczynki stają się nierozłączne. Łączy ich przyjaźń, która zatraca się z biegiem lat i jak się później okazuje trwa do końca, ponieważ obie bohaterki spotykają się po latach i odnawiają przyjaźń wręcz stając się sobie jeszcze bliższe.
          Brygida od lat jest zafascynowana kulturą Japonii. Jej marzeniem jest znaleźć się pod drzewem wiśni – sakurą. Jednak póki co żyje w Polsce i pracuje jako tłumaczka.
Agata jest dyrektorem finansowym międzynarodowej korporacji.
          Pewnego dnia Agata oznajmia swojej przyjaciółce, że będzie miała dziecko. Ciąża jednak jak się okazuję wcale nie wpływa na Agatę tak jak powinna. Po tym jak Agata dostaję od swojej przyjaciółki wagę, okazuje się, że staje się ona wyznacznikiem jej codzienności. Jej nastroju, szczególnie, kiedy waga nie pokazuje wciąż i wciąż mniejszej liczby. Podczas ciąży kobieta zaczyna się obsesyjnie odchudzać. Mało tego, poznaje świat motylków, pro any, a gotowanie i wszystko co związane jest z kuchnią staję się jakże cudownym tematem do rozmów. Również Brygida w pewnym momencie daję się złapać w pułapkę mając wielkie ułatwienie jeśli chodzi o prezenty. Na początku wydawać by się mogło, że jest to całkiem niewinne, lecz gdy Agata traci kolejne kilogramy i z roku na rok staje się coraz bardziej chudsza, wyniszczona, a jej wygląd wcale nie świadczy o tym, że czuję się tak cudownie jak to opisuję, sprawa nabiera podejrzeń.
          Autorka niesamowicie prostym i przejrzystym językiem opisuję problem anoreksji jak i przyjaźni. Jak wiadomo, na tę podstępną chorobę nie tylko ciała, ale i duszy zapada coraz więcej dorosłych osób. Mamy tu pięknie opisany obraz jak anoreksja potrafi wyniszczyć dorosłą, dojrzałą osobę. Matkę wspaniałej córki jaką okazuję się być Ania.
          Jest to bardzo podstępna choroba, która wkrada się do naszego życia tak niewinnie, a skutki nie raz po prostu bywają opłakane. Najgorsza chyba zawsze jest świadomość, że może to spotkać każdego z nas... Choroba nie tylko odbiera kilogramy, ale także chociażby zdolność racjonalnego myślenia.
          Zgodzę się z tym, że każda choroba ma swoje podłoże. Obraz Agaty, który opisuję autorka jest niezwykle realny. Zauważyć również można jak Agata staję się pogubiona w swoich kłamstwach. Anoreksja zmusza do oszukiwania swoich bliskich a przede wszystkim siebie. Agata coraz bardziej staje się nakręcona i funkcjonuje na najwyższych obrotach. Nie jest w stanie przyznać się, że jest chora, że coś jej dolega... a już na pewno nie dociera do niej takie słowo jak anoreksja. Powoli jednak życie Agaty staje się coraz trudniejsze. Córka rośnie i niestety widzi wszystkie zachowania swojej mamy nie zdając sobie sprawy z tego jak bardzo ta kobieta jest chora i jak choroba rządzi jej życiem. Nie kończy się jednak samym odchudzaniem. Agata również zaczyna nadużywać alkoholu i stanowczo widać jak się stacza. Wycieńczona w końcu trafia do szpitala w bardzo poważnym stanie. Jeśli Agata straci chociażby 2kg to umrze. W tym czasie trwają przygotowania do Pierwszej Komunii Ani. Brygida okazuje się wspaniałą przyjaciółką, lecz i ona staję przed najtrudniejszymi w życiu wyborami. Te dwie bohaterki muszą w końcu stawić czoła swoim demonom z przeszłości podejmując tym samym dalsze kroki. Ich życie bardzo się skomplikowało. Anoreksja tak naprawdę nie dotyka tylko samej chorej osoby lecz jak się okazuję ma bardzo duży wpływ na jej bliskich. Ta choroba kiełkuję przede wszystkim w umyśle niczym trująca roślina, od której czasem nawet niemożliwe jest uwolnienie się.
          Od dawna bardzo lubię książki o trudnej tematyce. Uważam, że debiut Pani Jolanty Czarkwiani okazał się naprawdę udany. Książka jak już wspomniałam pisana jest cudownym językiem. Czyta się ją bardzo szybko. Mamy nie tylko pokazany obraz tej trudnej choroby, ale i wątki humorystyczne. Język tej książki zachęca do czytania już od pierwszej strony. Powieść ta jest wciągająca, poruszająca i na pewno godna polecenia. Gorąco zachęcam wszystkich do jej przeczytania.
          „ -Nie jesteś sakurą, Brygido, i nigdy nią nie byłaś – powiedział Maciek, jakby znał ten sekret od zawsze. - Wiśnia to symbol kruchości i ulotności. Twoim drzewem jest momiji. Klon zmieniający kolory i najpiękniejszy w jesieni życia. Momiji to wieczność, trwanie i siła miłości. Idź i poczuj swoją prawdziwą naturę”.

Twoim śladem - A.Maredith Walters


          Na początku chciałam WAS przeprosić za tak długą przerwę. Mam nadzieję, że na dniach uda mi się dodać trochę zaległych recenzji. Ponieważ czytam cały czas, książka za książką jak to u książkoholiczki :)
          Tym razem postanowiłam WAM napisać o wspaniałej książce, którą w ostatnim czasie przeczytałam. Jest nią książka pod tytułem: „Twoim śladem”.
          Jak dotąd niestety jak dla mnie za mało jest takich książek, gdzie głównym tematem są narkotyki. Jak wiemy świat nie przestaje pędzić, a szczególnie wśród młodych osób jest to naprawdę coraz częstszy i poważny problem. Media, ośrodki uzależnień, ulotki, plakaty... Wszystko to ciągle informuje nas o tym, że nie mamy do czynienia ze zwykłą grypą... A ta książka jak dla mnie jest naprawdę niesamowicie napisana. I przede wszystkim niesie ze sobą przesłanie. Pokazuje nam po raz kolejny, że świat wcale nie jest łatwy i kolorowy, ale, że nie jesteśmy w nim skazani na siebie. Istnieje pomoc, lecz to od nas zależy czy po nią sięgniemy. Niestety czasem trzeba stoczyć się w potworną przepaść, ale odbicie się od dna jest możliwe.
          Historia Aubrey – studentki psychologii i Maxxa na pozór może wydawać się naprawdę banalna i przereklamowana. Założę się, że niejeden człowiek na świecie nie sięgnie po książkę uważając, że to kolejny kiepski dramat nastolatków. A kto teraz nie ma problemów???
           Dla mnie osobiście książka ta okazała się cudowna, przeczytałam ją wręcz jednym tchem i muszę powiedzieć, że dużo wniosła w moje życie. Wiem, że nieraz wrócę do tej lektury.
          Aubrey wybrała psychologię, bo uważała, że pomoc innym pozwoli jej odkupić swoje winy. Miała siostrę, która zginęła... jak się okazuje chłopak jej piętnastoletniej siostry podarował jej „złoty strzał”, wiecie – tak z miłości... Aubrey wciąż próbuję się po tym wszystkim pozbierać i wciąż się obwinia... Jej kontakty z rodzicami prawie przestały istnieć... Psychologia wydaję się naprawdę dobrym wyjściem, lecz Aubrey jeszcze nie wiedziała co ją czeka.
          Udział w dwunastotygodniowym programie prowadzony we współpracy z miejscowym ośrodkiem terapii uzależnień był warunkiem uzyskania licencjatu z psychologii na LU.
          „Bo badanie psychologicznych skutków uzależnienia to jedno: treść podręczników mogłam recytować obudzona w środku nocy, rozumiałam schematy i uwarunkowania, potrafiłam czytać ze zrozumieniem studia przypadków i udawać, że opisani w nich ludzie nigdy nie istnieli.
          Czymś zupełnie innym było jednak siedzenie w kółku i słuchanie historii z czyiś ust. Słuchanie, jak wywnętrzają się zupełnie obcy mi ludzie, opisujący, jak bliscy byli utraty wszystkiego. Wiedziałam, że wszystko stanie się przez to bardzo, bardzo rzeczywiste.
          A ta cała rzeczywistość była czymś przerażającym dla umysłu bardzo jeszcze rozchwianego po przeżytej trzy lata wcześniej traumie”.
          Kiedy jednak okazało się, że Maxx również był uczestnikiem terapii sprawy bardzo szybko się skomplikowały...
          Maxx był starszym bratem Calluma. Po tym jak ich rodzice zginęli, Callum mieszkał u wujka. Ten jednak – uzależniony od hazardu wykorzystywał Maxxa jak tylko mógł. Maxx wiedział jak jego młodszy brat w niego wierzy, uważał go od zawsze za swojego bohatera. Niestety jak się okazało pogodzenie studiów i opieka nad młodszym bratem, szantażujący go wuj, Compulsion i narkotyki to trochę za dużo jak na jedną osobę. Maxx coraz bardziej się staczał i miał tego świadomość, lecz narkotyki pozwalały mu popaść w nicość, błogość w której totalnie nie musiał się niczym przejmować. Wkrótce to stało się ważniejsze niż cokolwiek.
          Miłość wcale nie bywa łatwa, a tych dwojga bohaterów już na pewno. Aubrey wiedziała jakie konsekwencje spotkają ją gdy wyjdzie na jaw, że kocha Maxxa. Jednak nawet to nie powstrzymało jej przed tą miłością. Oboje mieli trudne życie. Oboje musieli stawić czoła temu co się wydarzy, jak i swojej przeszłości. Lecz Maxx był niesamowicie przyciągający...
          W tej książce nie mamy tylko opisu złego Maxxa narkomana,, lecz także wrażliwego człowieka, którego da się pokochać i który probuje to wszystko jakoś poskładać...
          Myślę, że jeżeli chcecie poznać całą tą opowieść musicie przeczytać książkę. Poraz kolejny mam wrażenie, że mogłabym o niej pisać i pisać, lecz nie chodzi o to, żeby napisać WAM całą treść. 
          Na zakończenie chciałam bardzo polecić książkę wszystkim czytającym i tym, którzy chcą zacząć od wartej polecenia książki. Mam nadzieję, że na was ona również zrobi tak duże wrażenie.

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

PODSUMOWANIE LIPCA


Witam wszystkich w pierwszy dzień sierpnia. Jak już zauważyliście – zmieniłam nazwę bloga. Myślę, że teraz będzie mnie łatwiej znaleźć i krótsza nazwa jest chyba wygodniejsza.

Od tego miesiąca szykują się małe albo i duże zmiany. Przede wszystkim postaram się zmienić wygląd dodawanych zdjęć na instagramie i tu. I może w końcu uda mi się połączyć bloga z instagramem, bo nie mogę tego rozkminić. Poza tym możecie spodziewać się konkursów, które zamierzam zacząć robić... Myślałam też o tym żeby pisać więcej recenzji. Książki czytam od bardzo dawna, więc może coś z przeczytanych będę dodawać.

Niestety jak wiele osób nie mam wakacji, ponieważ normalnie pracuję, dlatego czytam jak tylko mam wolną chwilę.



PODSUMOWANIE LIPCA:

Ilość przeczytanych książek : 6

Przeczytane książki :

„Primabalerina” - Dorota Gąsiorowska

„Złodziejka książek” - Markus Zusak

„#me” - Joanna Fabicka

„Złe dziewczyny nie umierają” - Katie Alender

„Złe dziewczyny nie umierają. Od złej do przeklętej” - Katie Alender

„Cena mojego życia” - Tina Okpara



W lipcu dodałam 4 posty.