W pierwszej części „Złe dziewczyny
nie umierają” poznajemy Kasey i jej starszą siostrę Alexis. Obie
chodzą do szkoły i są najlepszymi przyjaciółkami. Jednak Alexis
zaczyna zastanawiać, a z czasem i przerażać młodsza siostra.
Podczas kolejnego dziwnego incydentu to Alexis wciąż zastanawia się
czy nie zwariowała. Pokój Kasey to pewnego rodzaju „świątynia”...
lalki, które Kasey zaczęła kolekcjonować są już wszędzie...
Jej starsza siostra często słyszy jak Kasey rozmawia z nimi.
Siostry mają całkiem odmienne
charaktery. Kasey często się boi, nie ma przyjaciół, wszyscy się
z niej śmieją. Alexis jest natomiast bardziej odważna, uwielbia
fotografować, lecz również jest bardziej samotniczką niż duszą
towarzystwa.
Z czasem z Kasey zaczynają się dziać
coraz dziwniejsze rzeczy, staje się agresywna. Wychodzi na jaw, że
„duch”, który ją opętał jest jej przyjaciółką – jak
twierdzi. Wtedy przestaje się bać, wtedy wszyscy jej słuchają i
robią wszystko co im powie.
Pewnego dnia dochodzi do wypadku. Tata
dziewczynek uderza samochodem w drzewo. Jak się okazuje oprócz
powierzchownych ran i złamań nic mu nie jest – wyjdzie z tego.
Policjanci ustalają, że ktoś majstrował przy hamulcach...
Czy Alexis uda się uwolnić przede
wszystkim Kasey od „ducha, który ją opętał???Część druga książki o wiele bardziej mi się podobała... Choć obie czyta się w miarę szybko.
Alexis zdobyła najlepszą przyjaciółkę Megan i cudownego chłopaka Cartera. Po tym jak musieli przeprowadzić się do nowoczesnego, sterylnego, pospolitego, oszczędnego i niedużego domu, w którym „nie snuły się żadne duchy o morderczych skłonnościach” i wydaję się, że wszystko się jakoś uspokoiło – nagle Alexis zastaję w domu swoją młodszą siostrę, która została wypuszczona ze szpitala psychiatrycznego.
Kasey pełna obaw musi rozpocząć naukę w nowej szkole a Alexis pełna podejrzeń i ciągle kontrolująca zachowanie siostry, stara się normalnie funkcjonować. Kasey szybko zaczyna nawiązywać nowe znajomości angażując się w działania klubu Promyczek. Jak się okazuję członkinie tego klubu zaczynają doświadczać niesamowitej metamorfozy. Nowe stonowane stroje, delikatny makijaż, starannie ułożona fryzura to tylko kilka czynników... Dziewczętom również zaczyna wszystko wychodzić, nie muszą się praktycznie uczyć, bo klasówki piszą na najwyższe oceny, do tego czują się piękne i przebojowe. Wszystko to za sprawą tajemniczego Aralta. O tym kim sjest Aralt i jak jeszcze wpłynie na dziewczęta Klub Promyczek będziecie mogli dowiedzieć się czytając tą książkę, którą oczywiście polecam :)
Po raz kolejny książki z działu młodzieżowego wydały mi się dla mnie trochę nieodpowiednie... Książki są dobre, lecz dla młodzieży. Tak czy siak nadal nie zamierzam się zamykać na ten dział i tego typu literaturę :) I WAS również zachęcam do czytania.